Meksyk: Czy legalizacja może pomóc krajowi?
Podczas konferencji pod koniec stycznia, najwyższy przedstawiciel turystyki w Meksyku powiedział dziennikarzom, że legalizacja marihuany pomoże zwalczyć epidemię przemocy, która opanowała część kraju.
"To absurd, że nie zrobiliśmy tego kroku", powiedział Sekretarz Turystyki Enrique de la Madrid. Powiedział, że legalizacja marihuany powinna rozpocząć się w Baja California Sur, stanie z gorącymi miejscami takimi jak Los Cabos i Quintana Roo, gdzie znajduje się Cancún. Oba regiony odnotowały w ubiegłym roku gwałtowne wzrosty napadów i zabójstw.
Komentarze odbiły się rykoszetem w mediach meksykańskich. Cała sytuacja pojawiła sie na sześć miesięcy przed wyborami prezydenckimi, w których poważna debata dotyczy postępowania w ramach wspieranej przez Stany Zjednoczone wojny narkotykowej, która przyczyniła się do rekordowo wysokiego wskaźnika zabójstw w Meksyku.
"Po raz pierwszy słyszymy, że urzędujący na najwyższym szczeblu urzędnik uznaje, że zakaz powoduje przemoc", powiedział Alejandro Madrazo, profesor programu polityki narkotykowej w Centrum Badań i Nauczania Ekonomii w Mexico City. "Powinniśmy potraktować to poważnie ".
Sekretarz turystyki De la Madrid powiedział później, że pomysł, jaki wygłosił na konferencji, był jego własną tezą: "Chcę podkreślić, że moja opinia na temat legalizacji marihuany jest odzwierciedleniem osobiście, opartym na analizie i badaniu problemu dla wielu osób. Jestem przekonany, że powinniśmy debatować nad tym w ramach rozwiązania problemu przemocy i braku bezpieczeństwa w Meksyku. "
Idea legalizacji marihuany w Meksyku nie jest nowa. Były prezydent meksykański Vicente Fox wezwał do dekryminalizacji narkotyków - kiedy opuścił urząd. Dopiero w 2016 r. Prezydent Enrique Peña Nieto zaproponował projekt ustawy pozwalający Meksykanom wynieść nawet uncję chwastów, mówiąc, że nie ma sensu prowadzenie przez USA i Meksyk różnych polityk antynarkotykowych. Ustawodawstwo utknęło w Kongresie.
Rekreacyjna marihuana pozostaje w dużej mierze nielegalna w Meksyku. Kraj zdekryminalizował osobiste posiadanie niewielkich kwot w 2009 r., Ale osoby ścigane za sprzedaż lub przemyt narkotyków są obciążone wysokimi karami.
W 2015 r. Meksykański Sąd Najwyższy orzekł, że zezwala ludziom na uprawę na własny użytek, chociaż orzeczenie to miało zastosowanie wyłącznie do czterech powodów w sprawie. W czerwcu 2017 r. Meksyk zalegalizował marihuanę do celów medycznych i naukowych. Badania wskazują, że większość Meksykanów obawia się legalizacji marihuany - ale ich sprzeciw wydaje się złagodzić. Ankieta przeprowadzona w kwietniu 2017 r. Przez grupę non-profit Mexicans United Against Crime i ankietera Consulta Mitofsky wykazała, że 56% meksykańskich respondentów sprzeciwiało się legalizacji marihuany. To mniej niż 77 procent w sondażu Mitofsky'ego w 2010 roku.
Jedna ważna - bardzo poważna - zmiana nastąpiła w ciągu następnych lat: zmiany poglądów na temat konopi indyjskich.
Najważniejsze dla Meksyku, sąsiednia Kalifornia zalegalizowała sprzedaż marihuany rekreacyjnej w styczniu. Oczekuje się, że rynek w tym stanie osiągnie 5,1 miliarda dolarów do 2019 roku, jak podają firmy badawcze BDS Analytics i Arcview Market Research.
"Colorado, Kalifornia i inne stany, które zalegalizowały marihuanę, pod pewnymi względami stawiają USA w naprawdę niezręcznej sytuacji" - powiedział David Shirk, analityk ds. Bezpieczeństwa w Meksyku i profesor na Uniwersytecie w San Diego. "Z jednej strony mówimy naszym przyjaciołom, takim jak Meksyk, że chcemy, abyście mieli politykę zerowej tolerancji dla nielegalnych narkotyków, a jednocześnie pozwoliliśmy „wielbłądzie wsadzić nos pod namiot”, jeśli chodzi o marihuanę". Stany Zjednoczone i Meksyk, obydwoje sygnatariusze traktatów antykominowych Organizacji Narodów Zjednoczonych, współpracują od dziesięcioleci z popieraniem narkotyków i likwidacją marihuany.
"W obecnej polityce USA istnieje znaczna sprzeczność, którą Meksyk i inne kraje zaczną stosować jako podstawę do modyfikacji własnej polityki antynarkotykowej" - powiedział Shirk.
Wszystko to: nie wydaje się prawdopodobne, aby Meksyk zalegalizował marihuanę w najbliższej przyszłości. Z drugiej strony, 10 lat temu, kto by pomyślał, że dziś można pójść do apteki w dziewięciu stanach USA i wyjść z legalnie uprawianymi odmianami, takimi jak Granddaddy Purple, Bubba Kush czy Super Silver Haze?
Co do tego, czy legalizacja marihuany w Meksyku ograniczy przemoc jest nadal burzwilą debata..
Sławek18
Oni tam maja większy problem... to koks :P niepotrzebnie szukają jakiś powiązań przestępczości z legalizacją ganji.
Meksyk
Oczywiście ze tak nie ma kraju w którym odnotowano spadni po legalizacji marihuany. Sadzić Palić Zalegalizować w Polsce :)
GURAL
Imo Meksyk nie ma wyjścia jak otworzyć sie maksymalnie na ganje, odkąd w USA co drugi stan legalizuje to Meksyk nie jest już punktem przerzutowym ani dostawcą, kasa stała sie mniejsza. Teraz muszą działać żeby zarobić na tym jak Stany