Są chętni do zarabiania na medycznej marihuanie w Polsce
Oceniamy, że nad Wisłą może być 200-240 tys. pacjentów – mówi Tomasz Witkowski z firmy Spectrum Cannabis. Firma podjęła już próbę rejestracji suszu z marihuany. Chce być liderem sprzedaży medykamentu w Polsce.
Jesteśmy oddziałem kanadyjskiej Canopy Growth Corporation, notowanej na giełdzie w Nowym Jorku – mówi Witkowski. Spectrum Cannabis miesiąc temu złożyło wniosek do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych o rejestrację suszu z marihuany. Pacjentom podawany byłby w formie waporyzacji. Roślina jest podgrzewana do ok. 200 stopni. To w tej temperaturze wydzielają się kannabinoidy.
Pacjent otrzymuje je do organizmu, ale roślina się nie spala, więc nie będzie wdychał substancji smolistych – tłumaczy działanie medycznych konopi Witkowski.
Kto w Polsce czeka na pozytywną decyzję urzędników? Przede wszystkim są to pacjenci z przewlekłymi bólami, głównie nowotworowymi (ok. 60 proc. przypadków użycia medycznej marihuany na Zachodzie to właśnie takie przypadki). W dalszej kolejności medyczne konopie są wykorzystywane przy niwelowaniu objawów stwardnienia rozsianego, tj. spastyczności, czyli skurczów mięśni, przeciwdziałaniu skutków ubocznych chemio i radioterapii (wymioty i nudności) oraz do uśmierzania bólu u chorych na padaczkę.
Marihuana lecznicza będzie sprowadzona do Polski z Kanady. To tam znajduje się dziesięć fabryk Canopy Growth. To firma pochodząca z prowincji Ontario. W ostatnim kwartale ubiegłego roku w Kanadzie firma sprzedała ponad dwie tony leczniczych konopi. W kraju klonowego liścia Canopy jest liderem – posiada 30 proc. tamtejszego rynku (przy przychodach kwartalnych na poziomie ok. 22 mln dolarów).
Spectrum Cannabis na rynek mógłby wejść teoretycznie już teraz. Środowisko prawne już istnieje, ale dotychczas nie udało się zarejestrować produktu. Po tej procedurze, według Witkowskiego, firmie potrzeba by góra dwóch miesięcy, by wejść z dystrybucją marihuany na rynek.
Gram marihuany w Polsce, jak oceniają eksperci, mógłby kosztować 65 zł.
Grzesiek91
Chętni do tego biznesu byli zawsze, do skarbu państwa mogłoby wpadać masę kasy rocznie, póki co zarabia na tym tylko czarny rynek a my płacimy za łapanie ich, logika jak chu..
Poaula
200tys pacjentów? Spokojnie może być ich kilka razy więcej, większość ludzi w PL nie zna jeszcze możliwości cannabis. Najpierw to powinni dokształcić lekarzy a nie brać sie za handel bo niedoinformowane jednostki ich zjedzą.
Darek
Niech oni w końcu zaczną brać przykład z innych krajów, tam gdzie weszła legalizacja sprawy wyglądają faktycznie inaczej, u nas również mogłoby być lepiej
Pjoter69
Są chętni bo czują kasę, ale zejdźmy na ziemie, jeszcze z 10 lat musimy poczekać :P
Roudżo
Nawet jak u nas by chcieli wpuścić marry do obrotu to wszyscy starej daty będą przeciwko. PRZECIEŻ TO TAKIE ZŁE, TO TAK SZKODZI. Masakra...