Mara Gordon to twórczyni leków bazujących na konopiach, opracowuje też szczegółowe terapie dla pacjentów w Kalifornii. Przez jej gabinet, jak sama mówi, przewinęły się tysiące bardzo poważnie chorych ludzi. W naszym wywiadzie z nią poznacie przede wszystkim wstrząsającą historię 11-letniego chłopca, który może uratowałby swoja wątrobę, gdyby od początku zdecydował się na terapię konopną. Czy mogłaby pani opowiedzieć dla leczenia jakich chorób opracowuje pani konopne terapie i na jakimś przykładzie zobrazować jak coś takiego przebiega?
Mara Gordon: Głównie opracowuję terapie dla ludzi chorujących na jakąś formę raka, a także na, jak ja to nazywam, choroby starości – kłopoty ze snem, chroniczne bóle, choroby autoimmunologiczne i wszelkie inne schorzenia powiązane z tym, że ciało stopniowo przestaje poprawnie funkcjonować. Jak to wygląda w praktyce?
W obliczu wyzwań, jakie stawia przed pacjentami i lekarzami walka z chorobami nowotworowymi, poszukiwanie skutecznych metod łagodzenia objawów choroby i skutków ubocznych leczenia stało się priorytetem. Medyczna marihuana, dzięki swoim unikalnym właściwościom, otwiera nowe perspektywy w leczeniu raka. Konopie oferując potencjalne korzyści, od redukcji bólu i nudności, przez minimalizowanie skutków ubocznych chemioterapii i radioterapii, po wciąż badaną możliwość wpływania na sam proces chorobowy. Poznaj terapeutyczne właściwości marihuany medycznej.